Obserwując, jak rozwija się technologia i jak coraz więcej dziedzin naszego życia jest związana z internetem, nie sposób uniknąć pytania: co by było gdyby… ktoś wyłączył internet? Stanęłyby fabryki, lotniska, porty… Nie mielibyśmy kontaktu z naszymi bliższymi i dalszymi znajomymi, z którymi rozmawiamy przez komunikatory typu Whatsupp czy Messenger. Nie moglibyśmy zaglądać do mediów społecznościowych, oglądać filmów on-line, nie mówiąc już o zakupach internetowych czy nawet korzystaniu z bazy wiedzy dobrego Wujka Google’a! Niejednego z nas taki scenariusz przyprawia o dreszcze…
Możemy jednak spać spokojnie, bo właściwie nie jest możliwe wyłączenie internetu na całym świecie. Internet z definicji jest bardzo rozproszonym systemem. Dane są przesyłane między różnymi urządzeniami i sieciami przez różne węzły i trasy. Oczywiście istnieje skończona liczba urządzeń, sieci i zasięgów – ale jest ona na tyle duża, skomplikowana i rozproszona, że nikt nie ma takiej możliwości by nagle unicestwić Internet.
Co to oznacza? Aby wyłączyć internet, należałoby wyłączyć wszystkie urządzenia i sieci będące jego częścią, co jest praktycznie niemożliwe. No, chyba że nastąpi jakiś totalny Armagedon, ale takie rzeczy zdarzają się raczej tylko na filmach katastroficznych.
Jednak o ile internet nie zniknie, to nasze dane zniknąć mogą. Dlatego warto przed tym się zabezpieczyć. Jak? Przeczytaj artykuł: https://lokalni.pl/blog/2024/07/po-co-mi-ta-kopia-zapasowa/">https://lokalni.pl/blog/2024/07/po-co-mi-ta-kopia-zapasowa/
Autorka: Ewa Murawska
Powrót